1. Małżeństwo w zamyśle Bożym jest głęboką wspólnotą miłości i życia realizowaną przez mężczyznę i kobietę, jako równych sobie, przez ich całe życie. Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo i dlatego jesteśmy zdolni do miłości.
2. Do małżeństwa nadają się osoby dobrze ukształtowane, o zdrowej mentalności, dojrzałe społecznie i odpowiedzialne, zdolne do wzięcia na siebie obowiązków wynikających z faktu założenia rodziny.
3. Czy ja dobrze rozumiem swoje powołanie do małżeństwa i czy zamierzam realizować je zgodnie z wolą Boga, który na sądzie ostatecznym rozliczy mnie z tego powołania? Czy wiem co jest celem małżeństwa?
4. Człowiek jest istotą psychofizyczną, tak też należy na niego patrzeć i tak go odbierać. Nie wolno, jeśli chcemy zachować człowieczeństwo, traktować człowieka przedmiotowo, bo człowiek stworzony został na obraz i podobieństwo Boże!
5. Mężczyzna i kobieta to dwie bardzo różne osoby. Małżeństwo w tym względzie ma być piękną jednością w różnorodności osobowych cech kobiety i mężczyzny. Ta jedność w różnorodności to zadanie na całe życie.
6. Małżeństwo i powstała z niego rodzina to czas szczególny i niepowtarzalny, czas miłości i służby bliźniemu, czas daru z siebie i czas spełnienia.
7. W małżeństwie wszystko podporządkowujemy miłości – miłości bezwarunkowej i nieodwołalnej, która nieustannie szuka i pragnie dobra wspólnego.
8. Mężczyzna – Mąż – Ojciec – Głowa rodziny.
• Mężczyzna – Mąż jest opiekunem, oparciem i obrońcą żony.
• Mężczyzna - Ojciec – dawca życia, jest jego obrońcą od poczęcia, zabezpiecza jego byt, kształtuje charakter, pomaga, uczy prowadzi, karze, wynagradza, daje przykład godnego życia, kocha każde dziecko od chwili jego poczęcia. Dzisiaj, na skutek źle używanej wolności bardzo wiele dzieci wychowuje się bez ojca.
• Mężczyzna - Głowa rodziny – prowadzi rodzinny okręt, na którym jest kapitanem. To on wytycza kierunek i pilnuje, aby okręt nie zboczył z obranego kierunku, przewiduje burze, omija rafy, ponosi pełną odpowiedzialność przed Bogiem za podjęte a także niepodjęte decyzje, które spowodowały, że okręt dryfuje bez sterowania.
9. Służba i ofiara dla wspólnego dobra małżeństwa i rodziny jest fundamentem trwania związku małżeńskiego i rodziny.
10. Wyznacznikiem miłości i odpowiedzialności w pożyciu małżeńskim jest każde poczęte dziecko, na które czeka się jak na największy skarb!
11. To miłość i odpowiedzialność każe nam poznawać i uszanować ludzką sferę płodności przez umiejętne dostosowanie się do jej biologicznego rytmu.
12. To zastanawiające jak mało mamy rzetelnej i uczciwej wiedzy na temat płodności pary ludzkiej i praw, które nią rządzą, a zdajemy się na innych i wiedzę gazetową.
13. Odpowiedzialni małżonkowie zawsze będą mieć serce, miejsce i czas dla każdego dziecka, również tego, którego się nie spodziewali.
14. Rodzina to szkoła miłości i szacunku do życia.
15. Wychowanie człowieka jest w rodzinie sprawą pierwszoplanową i najważniejszą. W wychowaniu zaś siłą motoryczną jest zawsze przykład rodziców.
16. Wolność. Owocem źle pojętej wolności bez odpowiedzialności jest zniewolenie prowadzące do niewoli przez uzależnienie się od alkoholu, narkotyków, seksu, namiętności, przedmiotów itp. „Bóg stworzył nas do wolności a nie do swawoli” (JPII).
17. Jeśli chcesz robić postępy ku dobremu często porównuj siebie, jakim jesteś, z tym, kim powinieneś być w oczach Bożych. Miarą jest Dekalog.
18. Rozeznawaj i usuwaj ze swego życia zalążki zła, jakie się do niego zakradają, aby nie dopuścić do ich zagnieżdżenia i rozwoju, bo kiedy się rozwiną możesz sobie z nimi nie poradzić. (Sakrament pokuty i pojednania).
19. Poznajcie prawdę o sobie a ona was wyzwoli. Poznanie prawdy o sobie często przynosi ból, ponieważ przerasta nasze egoistyczne rozumienie siebie i słabe ludzkie siły. Jednak warto podejmować wysiłek poznawania prawdy o sobie, aby nie żyć w zafałszowanym widzeniu siebie i wyzwolić się ze zgubnych złudzeń. Ludzie mali nigdy nie poznają prawdy o sobie!
20. Zachowania i odniesienia do siebie małżonków wywierają trwałe piętno na przyszłe zachowania dzieci w ich przyszłych małżeństwach. Dlatego będziemy się odnosić do siebie pięknie!
21. Kościół jest wspólnotą grzeszników. Umożliwia grzesznikom powroty do Boga i trwanie przy Nim.
22. Grzech degraduje człowieka i deformuje w nim obraz i podobieństwo do Boga. Przez uporczywe trwanie w grzechu stajemy się jego niewolnikiem co jest równoznaczne z odwróceniem się od Boga. Pamiętajmy o tym, że Jezus Chrystus w naszej grzeszności jest pośrednikiem do Boga Ojca.
23. To mówi BOG! „Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją”. (Iz 10, 16-20). Jest to wezwanie do natarczywej i systematycznej modlitwy i do pracy nad sobą.
24. Powinno potępiać się zło, a nie człowieka.
25. Miłość jest nie tylko szczytem dobroci, ale też szczytem mądrości. Miłość domaga się obecności!
26. Bardzo dbajmy o to, aby w swoim życiu nie zgubić jego sensu i celu.
27. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta. (Łk 6, 45)
28. Człowiek musi zadawać sobie wiele pytań, aby się rozwijać! Najważniejszym zaś pytaniem jest: „Czy i jak kocham Boga i bliźnich?”.
29. Nie ma innej drabiny, poza drabiną krzyża, po której można wejść do nieba. Każdy z nas ma swoją drabinę krzyża.
30. Wiele spraw w Twoim życiu wydarzy się tylko jeden raz, dlatego bądź uważny i podejmuj odpowiedzialne decyzje!
31. Ile chcesz otrzymać, tyle samo musisz dawać. Chcesz całe serce – daj więc całe życie. Dawaj więcej niż chciałbyś otrzymać.
32. W życiu często musimy wybierać między łatwą porażką a trudnym zwycięstwem. Niech nie pociąga nas to, co zbyt łatwe!
33. Niech przeto ten, komu się wydaje że stoi, baczy aby nie upadł (1Kor 10, 12). Jeśli wszystko nam się dobrze układa bądźmy również czujni, aby przez jeden nierozważny krok nie upaść i stracić bardzo wiele!
34. Jakich najczęściej używam słów? Czy są to słowa: proszę, dziękuję, przepraszam, kocham, Bóg, słucham cię uważnie, nie ma sprawy? A może są to inne słowa? Jakie to są słowa?
35. Wszystko więc, co byście chcieli żeby wam ludzie czynili i wy im czyńcie (Mt 7,7-12)
36. Daj Panu Bogu serce a Pan Bóg da Ci oczy. Kochaj BOGA a na wszystko patrz przez pryzmat DEKALOGU.
37. Zasadniczą sprawą mojego bytowania na ziemi powinna być troska o obecność Boga w moim życiu i życiu mojej rodziny. Jeśli tak będzie wszystko inne ułoży się poprawnie.
38. Bycie chrześcijaninem nie może się zredukować do dni świątecznych, ale musi się przejawiać w codzienności!
39. To jakim jestem człowiekiem jest nieskończenie ważniejsze od tego, co posiadam.
40. Pan BÓG dał możliwość każdemu człowiekowi uszczęśliwiania innych. Nie zapominaj o tym. Tu na ziemi jest to twoje i moje zadanie do zrealizowania. Czas, który Pan Bóg nam daje, niech będzie czasem miłości i dobra.
O przemocy i porzuceniu. (W Kościele nie ma rozwodów!)
a) Prawdziwa miłość stawia prawdziwe i realne wymagania, którym mogą nie sprostać ludzie niedojrzali.
b) Najsilniejszą więzią miedzy kobietą i mężczyzną jest miłość małżeńska. Dla tej miłości opuszczają oni swoich rodziców (nie porzucają!) i zawierzają sobie własny los oraz los dzieci, którym przekażą życie.
c) W związku osób niedojrzałych często dochodzi do dramatycznych krzywd, przemocy i porzucenia.
d) To, że kocham małżonka nie daje mu prawa by mnie krzywdził, a mnie nie daje prawa bym złamała moją przysięgę małżeńską.
e) Niewiedza, co do zasad dojrzałej miłości sprawia, że skrzywdzony małżonek myli miłość z naiwnością.
f) Żadna „klamka nie zapadła”, gdyż miłość to bycie dobrowolnym darem a nie naiwną ofiarą.
g) Po zawarciu małżeństwa małżonek wcale nie jest własnością tej drugiej osoby.
h) Mam prawo do obrony przed krzywdzicielem, wezwania policji, sąsiadów, do seperacji (nie rozwodu!) włącznie.
i) Świadomość, że ta druga strona nie jest naiwna stanowi najlepszą motywację do tego, by czuwać nad sobą i by przezwyciężać swoje reakcje, słabości i złe nawyki.
j) Mądra miłość wyklucza naiwność i chroni dobro własne (obrona przed krzywdą), dobro małżeństwa i rodziny. Ukrywanie doznawanych krzywd przed innymi, nie zgłaszanie ich, jest naiwnością, nie służy małżeństwu i rodzinie, a wręcz przeciwnie, rozzuchwala krzywdziciela.
k) Kościół nigdy nie zaakceptuje rozwodów, gdyż poważnie traktuje człowieka, który składa przysięgę małżeńską przed Bogiem, ale akceptuje możliwość seperacji, gdyż równie poważnie traktuje cierpienie krzywdzonego człowieka.
l) W obliczu poważnego kryzysu małżeńskiego należy szukać rozwiązań mądrych i uczciwych a nie rozwiązań „łatwych”, gdyż te są zawsze zawodne a na dłuższą metę powodują popadnięcie w jeszcze większe cierpienia.
m) Krzywdzony małżonek ma prawo do obrony.
Wszyscy, którym leży na sercu dobro polskiej rodziny, chcemy stanąć przy narzeczonych w ich najważniejszym w życiu wydarzeniu, aby ich umocnić i powiedzieć im, że małżeństwo ma być święte i nierozerwalne, że ma być sanktuarium miłości i życia, w którym Pan Bóg powoła nowych ludzi. Że ci nowi ludzie, dzieci, to Boży święty dar – depozyt, który trzeba otoczyć miłością i wychowawczą troską, w której centrum jest orientacja na Boga i ludzi.