Akcja Katolicka naszej Parafii zorganizowała w sobotę 11 maja kolejny Festyn dla Dzieci. Martwiliśmy się o pogodę, ale ta dzięki Bogu pięknie dopisała.
Miesiąc wcześniej na comiesięcznym spotkaniu członków Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej omówiono z Ks. Proboszczem szczegóły, w tym przeprowadzenie kwesty, z której środki pozwoliły na dokonanie niezbędnych zakupów (słodycze, nagrody, woda) oraz opłacenie nagłośnienia i wynajęcia dwóch dmuchanych "zamków".
Na zaproszenie księdza Proboszcza przyjechali członkowie Sosnowieckiej Orkiestry Dętej pod batutą niezawodnego pana Sebastiana Jandy. Odwiedziła nas także Jednostka Zawodowej Straży Pożarnej, która przyjechała wozem bojowym, jak do gaszenia pożaru, co dzieciom sprawiło wiele radości.
Ten kolejny już w historii naszej Parafii festyn dla dzieci, który stał się już tradycją i który przyciąga wielu naszych i nie tylko naszych parafian z małymi dziećmi nie byłby możliwy bez serdecznego zaangażowania się wszystkich bez wyjątku członków Akcji Katolickiej pod przewodnictwem Prezesa Tadeusza Sokołowskiego, pełnej akceptacji Ks. Proboszcza i oczywiście darczyńców, którymi są nie tylko nasi wspaniali Parafianie, ale także NSZZ Solidarność Huty Katowice oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa HUTNIK.
Atmosfera festynu była wspaniała o czym mówili sami przybyli, a wśród wielu atrakcji, których nie brakowało, należy wymienić różne gry, zabawy, nagradzane konkursy i śpiewy wymyślone i kreowane przez nieocenioną Panią Agnieszkę Furtacz, dynamiczny występ Sosnowieckiej Orkiestry Dętej a ze strony Panów Strażaków uruchomienie pompy i udostępnienie dzieciom sikawki, co spowodowało, że przez cały przewidziany czas od godz. 10.00 do 14.00 wiele się działo i co najważniejsze - na placu przy kościele panowała radość dzieci i zadowolenie rodziców i dziadków z nimi przybyłych. Trzeba też wspomnieć o kilku paniach "artystkach", które przez cały czas ozdabiały twarze dzieci kolorowymi malowidłami i nie miały chwili wytchnienia, bo tyle było chętnych dzieci.
Na koniec trzeba też docenić nasze Parafianki, które upiekły na tę okazję smakowite placki oraz "grillarzy" pracujących cały czas, aby nadążyć z przygotowywaniem kiełbasek i kaszanek.
Dziękujemy także za aktywny udział młodzieży pod przewodnictwem Ks. Marcina Słodczyka w przeprowadzeniu Festynu. Martwiliśmy się o tyle spraw, ale wszystko się nam udało i za to Bogu niech będą dzięki. Doświadczyliśmy po raz kolejny radości z tego faktu, że mogliśmy zrobić coś na rzecz naszej drogiej Parafii, w której realizuje się nasze człowieczeństwo. Niech uzupełnieniem tej słownej relacji będą wykonane zdjęcia.
foto: Piotr Zimnal