Już po raz kolejny ks. Jan Rogowski zorganizował wyjazd do swej rodzinnej Parafii. Byli tam już z pielgrzymką członkowie (i nie tylko) Straży Honorowej NSPJ, wakacyjnie byli kiedyś ministranci, a tym razem Lipnicę Murowaną odwiedziła inna grupa ministrantów oraz Dzieci Maryi wraz z Siostrą Sawianą.
Lipnica Murowana to miejsce niezwykłe, które swoją atmosferą przyciąga i zachęca do powrotów. Nad miasteczkiem zdaje się unosić aura świętości, którą roztaczają patroni i jednocześnie symbole Lipnicy – św. Szymon z Lipnicy, św. Urszula Ledóchowska oraz bł. Maria Teresa Ledóchowska. Znamy już dobrze w św. Florianie te postacie, bo ks. Jan często je wspomina i nic w tym dziwnego, bo jest się Kim „pochwalić” i jest Kogo naśladować.
Przechodząc uliczkami, po których kiedyś chodzili święci odwiedziliśmy wraz z panią przewodnik kościół św. Szymona, zabytkowy kościół św. Leonarda oraz parafialny kościół pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła, w którym uczestniczyliśmy we Mszy Świętej sprawowanej przez ks. Jana, a na koniec dnia włączyliśmy się w nim do modlitwy różańcowej.
Piękna słoneczna pogoda pozwoliła nam na spacer po okolicy, w czasie którego dotarliśmy m.in. do dworku, w którym mieszkała rodzina Ledóchowskich oraz do kapliczki Matki Bożej znajdującej się w lesie. Tam, na polanie swoją niespożytą energię dzieci mogły wyładować bawiąc się w berka.
W połowie dnia przyszliśmy do klasztoru Sióstr Urszulanek Szarych, które ugościły nas obiadem. W tym miejscu dziękujemy ks. Proboszczowi Stefanowi Wyporskiemu za to, że był sponsorem naszego posiłku, a także mamie ks. Jana – Pani Marii Rogowskiej za pyszny deser w postaci dwóch blach ciasta. Swoją wdzięczność wyrażamy także Siostrom Urszulankom, które zawsze z wielką radością podejmują w swym domu wszystkich pielgrzymów. Po zjedzeniu wszystkich smakołyków mieliśmy jeszcze możliwość modlitewnego nawiedzenia kaplicy znajdującej się w domu Sióstr oraz obejrzenia muzeum poświęconego św. Urszuli.
Po obiedzie pojechaliśmy na wycieczkę do lasu, gdzie znajduje się pomnik przyrody Kamienie Brodzińskiego. Na miejscu „nasze” dzieci bardzo szybko poznajdowały sobie kije, które okazały się być świetną zabawą dla wszystkich (dziewczynki były nimi równie zainteresowane jak chłopcy).
Ostatnim punktem dnia była wspomniana wcześniej modlitwa różańcowa. W drodze powrotnej ks. Jan „odpytał” dzieci z wiadomości, które w ciągu dnia były im przekazywane i okazało się, że znają one odpowiedzi na wszystkie pytania, nawet te najtrudniejsze.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom wyjazdu za wspólne ubogacenie się swoją obecnością, panu kierowcy Andrzejowi za jego wielką życzliwość, Siostrze Sawianie za troskę i opiekę nad dziećmi oraz oczywiście ks. Janowi za wspaniałe zorganizowanie tego pełnego atrakcji (!) dnia.
foto: Ewa Klimczyk, ks. Jan Rogowski