Ferie czas zacząć! Grupa aspirantów z naszej parafii weszła w ten czas z wielkim impetem. Już w niedzielę 1 lutego ruszyliśmy na górskie szlaki, aby w malowniczym otoczeniu nabrać sił duchowych i fizycznych na drugie półrocze nauki w szkole.
Bazą, z której wyruszaliśmy codziennie na śniegowe eskapady był piękny dom ojców Orionistów w Międzybrodziu Bialskim. Ojcowie wraz z Paniami kucharkami i niezawodnym Panem Leszkiem przyjęli nas z wielką życzliwością i radością.
Pierwszego dnia odbyła się narada, aby ustalić zasady panujące w domu i wyznaczyć sobie cele pobytu. Jednogłośnie wszyscy uczestnicy stwierdzili, że celem nadrzędnym naszego wypadu jest odpoczynek. Odpoczywaliśmy więc rano, przed południem, po południu, wieczorem i w nocy. Nie marnowaliśmy ani chwilki. Ale żeby ktoś nie pomyślał, że nasz odpoczynek polegał tylko na leżeniu, to poniżej prezentujemy zdjęcia z naszych ferii, aby nikt nie miał wątpliwości, o jaką formę odpoczywania chodzi.
Codziennie umacnialiśmy się Chlebem Życia i uczestniczyliśmy we Mszy św. Była to okazja, aby szlifować ministrancką musztrę i docenić dar ministranckiego powołania, do którego wzywa nas Pan Jezus. Duchowo mocni codziennie wyruszaliśmy na górskie szklaki, aby tam wyszaleć się na śniegu i skorzystać z tego pięknego daru, który również jest dziełem naszego Ojca w niebie. Śnieg to również błogosławieństwo Pana Boga. Niech i o tym zaświadczą zdjęcia, które zobaczycie. Radość chłopaków tarzających się w śniegu i ich zadowolone minki są bezcenne.
Dziękujemy Wszystkim, którzy przyczynili się do naszej radości i darem serca wsparli nasz wyjazd - Księdzu Proboszczowi za szczodrobliwy dar i modlitwę oraz naszym Drogim Czytelnikom „Ziarna”. Zapewniamy, że każda złotówka została właściwie wykorzystana!
Na końcu ale równie, a może najbardziej dziękuję opiekunom, którzy zechcieli poświęcić swój wolny czas i siły, by spędzić ferie z aspirantami z parafii. Składam wdzięczność Pani Ewie Klimczyk i Mateuszowi Nawrotowi za życzliwość, pomoc i troskę o chłopców i księdza, który sam by nie podołał takiemu wyzwaniu.
Komentarze